sobota, 31 grudnia 2016

Nowy Rok!

Dzień doberek!

Z okazji rozpoczęcia Nowego Roku, chciałabym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia <3

Przede wszystkim: dużo zdrowia i szczęścia. Bez pierwszego ani rusz, a bez drugiego w życiu jest dużo ciężej. Wszelakiej pomyślności i przychylności losu. Niech ludzie, których będziecie codziennie spotykać będą dla Was inspiracją i wsparciem. Życzę Wam cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do celu. Sami decydujcie o swojej przyszłości i nie pozwólcie, żeby ktokolwiek rzucał Wam kłody pod nogi. Spełnienia marzeń! Ja liczę, że w tym roku kilka moich w końcu dojdzie do skutku i tego samego życzę Wam! :*

Oprócz tego: wielu pięknych chwil spędzonych z rodziną i przyjaciółmi. Mnóstwa ciekawych książek (i czasu na ich czytanie), świetnych filmów i niezapomnianych spektakli. Chodźcie na koncerty, wystawy, zwiedzajcie Polskę i podróżujcie po świecie. Jeśli macie jakieś postanowienie noworoczne: oby się spełniło, trzymam kciuki! :D Ja, kilka lat temu podjęłam moje noworoczne wyzwanie i do dzisiaj, z drobnymi modyfikacjami, je utrzymuję, więc wiem, że SIĘ DA :)

A na dzisiaj: imprezujcie do białego rana i spędźcie ten czas jak najprzyjemniej! :D



PS: W przyszłym roku szykuje się też kilka nowych pomysłów związanych z blogiem, już mam w zanadrzu kilka fajnych postów ;) 

środa, 14 grudnia 2016

Ojciec Adam Szustak :)

Dzień doberek!

Od czasu do czasu dzielę się z Wami różnymi ciekawymi kanałami na YT albo przedstawiam Wam osoby, które są dla mnie ważne lub mnie inspirują. Dzisiaj przyszedł czas na turbo człowieka, który jest kimś wyjątkowym w swoim zawodzie, a mnie wirtualnie wspiera i prowadzi duchowo. Mój kumpel (pozdrowienia, Ziemniaku!) stwierdził, że Szustak to taka duchowa Chodakowska. Coś w tym jest :P




Ojciec Adam Szustak, dominikanin prowadzi rekolekcje i wykłady na całym świecie, a także nagrywa mnóstwo filmików na kanale Langusta na palmie na YouTube. Porusza różne tematy - od długich wykładó tematycznych, przez okresowe rekolekcje po vlogi z różnych ciekawych miejsc świata, w których akurat się znajduje.  Wysłuchałam całej serii „Plaster miodu” (piękne, spokojne, wieczorne rekolekcje na Adwent 2014 - klik), „Jeszcze 5 minutek” (poranne rekolekcje na Adwent 2015 - klik), a 1 listopada rozpoczęłam co rano oglądać kilkuminutowy „poradnik” o Nowennie Pompejańskiej (pomaga! rili! - klik).



O. Szustak ma w sobie tyle dystansu do siebie i poczucia humoru, a także bardzo ciekawe podejście do spraw wiary. Ma ogromną wiedzę, jak każdy dominikanin, którą potrafi przekazać w atrakcyjny, ciekawy sposób. Tłumaczy Pismo Święte tak, aby każdy zrozumiał, o co tak naprawdę chodzi. Prowadził także świetną serię „Ballady i romanse”, w której przechodzi związek od etapu zakochania, do rozstania/ślubu.



Klik
O. Szustak prezentuje takie oblicze Kościoła, jakie chciałabym prezentować wszystkim ludziom spoza Kościoła. Wydaje mi się też, że każdy znalazłby na kanale coś dla siebie. Do osób wierzących: poklikajcie. Już za trochę ponad tydzień Boże Narodzenie, może warto posłuchać ;)

Wszystkiego dobrego! :*

Źródła zdjęć: gdansk.gosc.pl oraz stacja7.pl

piątek, 2 grudnia 2016

Poznaj siebie samego!

Dzień doberek!

Dzisiaj przychodzę do Was z czymś nietypowym. Jest to ćwiczenie, które wykonywaliśmy na zajęciach z pedagogiki teatru. Będziecie potrzebować kartki papieru, długopisu, 10 minut wolnego czasu i świętego spokoju - nie ma co robić tego w biegu, w tak zwanym międzyczasie.

To ćwiczenie wykorzystywaliśmy jako część warsztatu do spektaklu, gdzie trzeba było zwrócić uwagę na szufladkowanie, podejmowanie wyborów i określenie siebie ("Broniewski" w Teatrze Wybrzeże). Jednak dla mnie to ćwiczenie miało trochę inny charakter. W całym tym zabieganiu na początku roku akademickiego (robiliśmy je na drugich zajęciach, w październiku), przypomniałam sobie, co jest moim priorytetem, co jest dla mnie najważniejsze, na czym powinnam się skupić.

Zadania trzeba wykonywać po kolei, nie wyprzedzajcie.

1. Na środku kartki zapisz swoje imię, a dookoła wypisz to, co Cię określa: funkcje społeczne i rodzinne (np. studentka, pracownica, córka, wnuczka, siostra), cechy charakteru i nastawienie do życia (optymistka, chrześcijanka, wredota itd.) oraz inne określenia (harcerka, brunetka, fanka Franka Sinatry, niedoszła studentka PWST itp.). Poświęć na to kilka dobrych minut, wypisz tego dużo.

2. Skończyłeś? Na pewno? Ok. Pojedynczą kreską podkreśl to, co jest dla Ciebie najważniejsze.

3. Falowaną linią zaznacz te elementy, bez których mógłbyś/mogłabyś się obyć, bez których Twoje życie tak bardzo by się nie zmieniło.

4. Jesteś pewien/pewna swoich decyzji? Dobra. Czyli mamy sprawy mało ważne, średnie i bardzo ważne. Z ostatniej grupy wybierz pięć najważniejszych dla Ciebie rzeczy.

5. To trudne zadanie, nie spiesz się. Już? Teraz będzie trochę gorzej. Odrzuć trzy, zostaw dwie. Dobrze się zastanów, masz czas. Nie przechodź do następnego punktu, jeśli nie będziesz pewien/pewna.



6. Gotowe? Teraz zostaw jedną.

7. Pomyśl, zastanów się, co wybrałeś. Co to o Tobie mówi? Jakie masz refleksje?

Ja swoją kartkę mam przyczepioną nad biurkiem. W całej naszej grupie to ćwiczenie wywołało duże emocje - od negatywnych, do bardzo pozytywnych :)
Co Wy o nim sądzicie? Podobało się? A może nie lubicie tak w sobie grzebać lub się ograniczać? Nie musicie pisać, co wybraliście, broń Boże! Ale napiszcie, jakie są Wasze odczucia o tym ćwiczeniu, jestem bardzo ciekawa :)

Obrazki wykonane za pomocą aplikacji PicCollage