Wracam po raz kolejny po przydługiej przerwie, po raz
kolejny mając nadzieję, że uda mi się zachować (przynajmniej na jakiś czas)
pewną konsekwencję. Mam dla Was kilka tematów kulinarnych, ale pojawi się też
coś o moich egzaminach i parę przemyśleń.
Dzisiaj seria: Małgorzata Gotuje :D
Duża część z nas pamięta i kojarzy kaszkę manną z okresem
dzieciństwa i nie wyobraża sobie, żeby teraz powrócić do tego posiłku. Okazuje
się jednak, że niesłusznie. Kaszka jest bardzo lekkostrawna, a więc uzupełniona
o owoce idealnie nadaje się jako jeden z posiłków zbilansowanej diety. Oprócz
tego zawiera witaminy B1, B2, PP, B6, kwas foliowy, potas, żelazo, magnez i jod
(!).
Jak ja ją przygotowuję? Według przepisu mojej ukochanej babci
(która, właśnie mówiła na kaszkę manną „gryzik”). Wychodzi ona bardzo gęsta.
Oto składniki:
- 0,5 l mleka
- 10 łyżek kaszki manny błyskawicznej
- 4 łyżki cukru
- 1 jajko

Przepis można dowolnie modyfikować – dodać mniej cukru,
dodać miodu zamiast cukru, dodać mniej kaszki i tak dalej i tak dalej. W
internecie można też znaleźć przepisy bez użycia jajek i mleka – dla każdego
coś dobrego. Ale warto spróbować! Moja wersja obejmuje dwie sycące porcje.
Można podawać z dżemem, owocami, lub jeść bez niczego.
Smacznego!! <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz