niedziela, 31 maja 2015

Warsztaty Ewy Chodakowskiej w Gdańsku.!!!

Dzień doberek.!

Szybki post, bo szybko trzeba działać.!

Ostatnie w tym roku warsztaty z Ewką Chodakowską już 13 czerwca w Gdańsku- bilety są dostępne na stronie (klik). 100 zł może wydawać się dużo, ale uwierzcie mi, że warto.!! Byłam w zeszłym roku i NIE ŻAŁOWAŁAM.!! :D Polecam z całego serca.!! :D

Relacja z zeszłorocznych tutaj:
- part 1 (klik)
- part 2 (klik)
 
Źródło obrazka: bebio.pl

poniedziałek, 25 maja 2015

Motywacja :)

Dzień doberek.!

Ostatnio dzieje się u mnie baardzoo dużo i stąd te przestoje na blogu. W ten weekend zamknęłam już jedną dużą sprawę, więc mam nadzieję, że teraz wpisy będą się pojawiały już regularnie ;-)

Póki co- nowa dawka motywacji <3.























Wspaniałego tygodnia :*

Źródło obrazków: weheartit.com

niedziela, 17 maja 2015

Majowy SHAPE

Dzień doberek.!

Tym razem to już na pewno ostatni numer z prenumeraty- dostałam nawet list od Pani Redaktor z zachęceniami do jej przedłużenia. Jednak, jak już wspominałam, od przyszłego miesiąca będę kupować "Be Active" Ewy Chodakowskiej.

Na okładce majowego wydania jest Dorota Gardias, która (jak kojarzę z reklam) poprowadzi w telewizji nowy program o zdrowym trybie życia, odżywianiu i ćwiczeniach fizycznych. W wywiadzie opowiada o gotowaniu, treningach, które stosuje a także o samym programie. Później przedstawia kilka ćwiczeń z użyciem piłki i hantelków.
 
 
Następnie natknęłam się na krótką notkę dotyczącą leginsów i może ona w końcu mnie zmotywuje do zakupu nowych, ponieważ moje wspaniałe Adidaski, które kupiłam jakieś pół roku temu są mi już za duże (<3.). Szkoda, że propozycje SHAPE zawsze mają ceny jak z kosmosu...

"Szczęście w wielkim mieście" opowiada o tym, jak uniknąć negatywnych i przykrych aspektów życia w metropoliach. Na wstępie są podane plusy, które samą mnie skłaniają do przeprowadzki do większej miejscowości (Kraków na przykład *.*)- teatry, kina, miejskie życie. Jestem ciekawa, jakie są sposoby na brudne powietrze, stres i pośpiech, które są wymienione w pierwszych zdaniach artykułu.
 
 
Strona 42. jest poświęcona silikonom w kosmetykach. Ciekawa sprawa, ponieważ jakiś czas temu ten składnik został napiętnowany choćby przez dziewczyny prowadzące kanały urodowe na YouTube. A co powiedzą na to specjaliści SHAPE'a.?

Dwie strony dalej znajduje się (już obszerniejcy) artykuł o cellulicie. Na dole są zdjęcia całego szeregu kosmetyków antycellulitowych, jednak nie wiem, jakie sposoby na pozbycie się tego problemu są w tekście. Według mnie na efekt ostateczny składają się: dieta, aktywność fizyczna, odpowiednia ilość wody jak i kosmetyki, ale nadal walczę z cellulitem, więc może znajdę jakieś dobre sposoby w tym numerze ;).

 
Na początku części sportowej jest jedna strona o jodze. Sama już kilka razy wspominałam o tym typie aktywności fizycznej (m.in. tutaj --> klik). Kilka stron dalej znaleźć też można pełny trening zawierający savasny rozciągające każdą część ciała. Jak zwykle wszystkie pozycje są dokładnie opisane, włącznie z powtórzeniami i czasem treningu.

Na stronie 59. jest krótka notka dotycząca tego, jaki wpływ na spalanie tłuszczu ma picie wody. Ostatnio, na wycieczce w Pradze kupiłam sobie taką śmieszną butelkę z filtrem węglowym, dzięki której mogę nalewać wody z kranów gdziekolwiek jestem i bezpiecznie ją pić. Przez to, piję jeszcze więcej niż piłam kiedyś.

 
W części kuchennej jest dość duży artykuł dotyczący tłuszczów w diecie. Wstęp jest, że tak to ujmę, dość niejasny, więc trudno jest mi powiedzieć, czy SHAPE opowie się "za", czy "przeciw" tłuszczu w diecie. Zawsze podchodzę do tych "dietetycznych" artykułów w tym czasopiśmie z pewną rezerwą, ponieważ nie zawsze pokrywają się z moimi przekonaniami dotyczącymi idealnej diety.

Do majowego numeru dołączona jest płyta z treningiem Katarzyny Kępki i Szymona Gasia "Gym break". Raz go już przetestowałam i pewnie będę do niego wracać. Jest podzielony w dość nietypowy sposób:rozgrzewka, dynamiczna tabata, część stabilizacyjna, trening całościowy oraz rozciąganie. Jeśli chodzi o stopień trudności, to powiedziałabym, że jest to trening dla osób średnio- i wysoko-zaawansowanych ;).

 

niedziela, 10 maja 2015

Rozciąganie

Dzień doberek.!

Dzisiaj post na temat rozciągania, stretchingu, czy też calm down... jak kto woli- najważniejsze, żeby to wykonywać, podobnie jak rozgrzewkę, o której już pisałam (klik). Kończenie każdego treningu kilkoma (najlepiej 10) minutami spokojnych ćwiczeń, ma na celu wyhamować nasz organizm i przede wszystkim zadbać o sprawność ruchową i elastyczność mięśni. Stretching pomaga też zwiększyć zakres ruchu w stawach, polepszyć ukrwienie mięśni, a także wzmocnić ścięgna. Te trzy elementy: rozgrzewka, trening i rozciąganie, powinny być NIEROZŁĄCZNE.! :D
 
Przy wykonywaniu intensywnych ćwiczeń siłowych bez rozciągania, może dojść do skrócenia mięśni i ich przykurczów, które z kolei prowadzą do obciążenia i zwyrodnień stawów, a te do poważnych kontuzji. Dodatkowo występować może napięcie całego ciała, bóle mięśni i stawów i po prostu zakwasy. Stretching pomaga też uniknąć skurczów mięśni.
 
 
Podstawowe zasady rozciągania (na podstawie artykułu ze strony sportomania.waw.pl):

# Ćwiczenia rozciągające należy wykonywać statycznie. Pozycja pełnego rozciągnięcia powinna być przytrzymana przez 30-60 sekund. Nigdy nie należy stosować ruchów zamachowych w ćwiczeniach rozciągających, gdyż zwiększa to ryzyko kontuzji.
 
# Mięśnie przed rozciąganiem powinny być rozgrzane.! Jeśli, na przykład, wykonuję przygotowanie do szpagatu, nie mogę tego robić "z biegu" tylko po treningu lub krótkiej rozgrzewce.
 
# Jeśli występuje problem z rozciągnięciem którejś partii mięśni należy wykonywać regularnie to ćwiczenie i stopniowo zwiększać swoją giętkość. Jej poprawa nastąpi po kilku miesiącach regularnych ćwiczeń.
 
# Ćwiczenia należy wykonywać tak, aby czuć łagodne rozciągnięcie, a nie ból.
 
# Uwaga na pozycje, które podnoszą ryzyko kontuzji w obszarze dolnych partii grzbietu. Przykładowo, jeśli ćwiczymy skłony tułowia na prostych nogach z dotykaniem palców stóp, to lepiej lekko ugniąć kolana w trakcie powracania do pozycji stojącej.
 
 
Przykładowe ćwiczenia rozciągające na każdą partię mięśni z opisami znajdują się na stronie kulturystyka.pl (klik). Krótkie filmiki ze stretchingiem można też, oczywiście, znaleźć na YouTube ;). Do form rozciągania zaliczam również jogę, o której także pisałam już na moim blogu (klik). Można sobie "pojogować" w gorszy dzień lub po prostu raz  tygodniu, a jak już wcześniej udowodniłam z rozciągania mięśni płyną same korzyści :).
 
 
Ja ZAWSZE rozciągam się po treningu- ok. 10 min (chyba, że dodaję specjalne rozciąganie do szpagatu lub po prostu mam ochotę trochę dłużej się porozciągać). I, podobnie jak przy rozgrzewce, rozciągam kolejne partie mięśni od góry do dołu :).

Więcej na temat stretchingu można poczytać na tych stronach (którymi, z resztą, posiłkowałam się przy tworzeniu tego wpisu ;) ):
 
 
 
PS: Okazuje się, że jednak moja prenumerata SHAPE skończyła się dopiero na majowym numerze (pomimo gorących zachęt ze strony pani Redaktor, nie przedłużę prenumeraty jej gazety, gdyż jak już chyba wspominałam Ewka wypuszcza swoje czasopismo i po prostu muszę je obczaić.!! ;) ), więc jak tylko wypróbuję trening, który był do niego dołączony to napiszę coś o tym wydaniu :).
 
Źródła obrazków: weheartit.com